Są książki, które czytamy. Są też takie, o których nie sposób zapomnieć. Oto jedna z nich.

Karol Gromek dociera do granic ludzkiej seksualności, a następnie niepokornie je przekracza. Wbrew temu, co powszechnie uważamy za słuszne, i na przekór wszelkiej poprawności. Z tezami tej książki częstokroć przyjdzie nam się nie zgodzić — podczas lektury większość z nas niejednokrotnie się oburzy, a być może będzie nawet głośno protestować. Pewnych spraw nie chcemy bowiem przyjąć i wolimy po prostu o nich nie myśleć, wolimy odwracać wzrok, nie patrzeć.

12 różnorodnych stylistycznie tekstów, w czterech częściach. 234 strony, niebieski papier barwiony w masie, tłoczenie czarną folią, tłoczenie suche pod obrazek. Zdjęcie wklejane ręcznie: figurka magiczna, okres rzymski, Paryż, Luwr.

…możesz nam pomóc, wpłacając parę złotych poprzez serwis buycoffee.to/tnsa lub bezpośrednio konto naszego stowarzyszenia: 17 1140 2004 0000 3102 7874 3864. Zebrane środki przeznaczymy na nasze bieżące utrzymanie — lokal i księgowość (na grudzień potrzebujemy jeszcze około 1340 zł). Dziękujemy! 🙂

Najnowsze

Mężczyzna porusza się po szachownicy zupełnie dowolnie, a gdy istota słabsza wchodzi mu w drogę, zawsze może użyć pięści. Jego poddanymi są słabsi, ale rzeczywistość też jest mu poddana. Mężczyzna ściąga z kobiety sukienkę, zabiera jej buty, chwyta za biodra i piersi, ale nie po to, by dać jej przyjemność, ale by zabrać je dla siebie.
Chcenie jest wolne od kalkulacji. Szaleństwo ciała, które wrzuca się w miejsca i sytuacje prowadzące do jakiegoś, być może chwilowego, spełnienia. Jak poczuć, że jestem, naprawdę jestem? Jak odczuć, że moje materialne ciało naprawdę istnieje i ma się dobrze? To coś ze środka czegoś chce i jest nieustępliwe; napina mięśnie, każąc dążyć do realizacji celu.
Seksizm ma negatywny wpływ nie tylko na kobiety i dziewczęta, lecz również mężczyzn i chłopców. Choć jego przejawy w przypadku tej pierwszej grupy są powszechnie znane, niewielu ludzi przyjmuje do wiadomości lub traktuje poważnie fakt, że mężczyzn dyskryminuje się — często i dość poważnie — ze względu na płeć. Podstawowym celem niniejszej książki jest zwrócenie uwagi na ten „drugi seksizm” i udzielenie odpowiedzi na argumenty osób, które zaprzeczają jego istnieniu.
Benatar nie jest ani feministą, ani antyfeministą, choć bywa podejrzewany o to drugie. Nie kupuje żadnej gotowej ideologii, każdej rzucając rękawicę. Interesuje go sprawiedliwość i moralność, a na realizowanie tych wartości nie ma jednego przepisu. Przygląda się różnym, analizując każdy składnik oddzielnie, pod mikroskopem swojego obsesyjnie wręcz racjonalistycznego (co nie znaczy, że zawsze słusznego) myślenia. Jeśli już wkładać go do jakiejś ideologicznej szufladki, byłaby to szeroko rozumiana postępowość i egalitaryzm.
Postrzeganie gwałtu jako wyrazu pożądania seksualnego jest nie tylko nieprecyzyjnym, ale także zdradliwym założeniem, ponieważ skutkuje przeniesieniem odpowiedzialności za zbrodnię w dużej mierze ze sprawcy na ofiarę: skoro napastnik jest pobudzony seksualnie i kieruje swoje impulsy w stronę ofiary, to znaczy, że ofiara celowo lub nieświadomie zachęcała go lub rozbudzała w nim pożądanie poprzez swoje zachowanie, styl ubierania się lub jakiś inny aspekt.
W ciągu ostatnich bez mała dziesięciu lat wpływ gwałtu na ofiarę i okoliczności, w jakich do niego dochodzi, były przedmiotem licznych badań. Jednak sama osoba gwałciciela nadal pozostaje zagadką. Jakim jest człowiekiem? Dlaczego gwałci?
Nasze życie polityczne uległo zatruciu do tego stopnia, że ludzie lewicy są niemal niezdolni do poważnej dyskusji na temat problemów chłopców i mężczyzn, nie wspominając o wypracowaniu jakichkolwiek rozwiązań w tej dziedzinie. Tak oto tracimy kolejną szansę. Najbardziej wpływowi orędownicy równości płci, z których wielu znajduje się po liberalnej stronie spektrum politycznego, powinni przyjąć bardziej wyważony punkt widzenia. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że chłopcy i mężczyźni poszukają zrozumienia gdzie indziej.
Konserwatyści zwracają więcej uwagi niż progresywiści na piętrzące się problemy chłopców i mężczyzn. Ich program okazuje się jednak równie nieżyciowy. Zamiast pomagać mężczyznom przystosować się do nowego świata, konserwatyści mamią ich obietnicami tego, co minęło. Na krótką chwilę przynosi to ulgę emocjonalną. Ale my nie potrzebujemy środków przeciwbólowych, lecz skutecznego lekarstwa.
Być może zbyt często „importujemy” debaty z USA. To tam, w technologicznym i akademickim centrum świata, zazwyczaj rozwijają się i upowszechniają nowe myśli. To również tam ze względu na postęp i nierówności – klasowe, rasowe i płciowe – najłatwiej zauważyć wiele nowych problemów społecznych. Czasem jednak amerykańskie problemy nie występują w takiej samej skali w Polsce. Problemy chłopców i mężczyzn, na które zwraca uwagę Richard Reeves, nie są jednak jednym z tych przypadków, w których amerykańskie doświadczenia nie mają odniesienia do realiów polskich.
Gwałt jest przestępstwem, w którego przypadku postępowanie wymaga złożonej współpracy wielu służb społecznych, toteż niezbędne jest ciągłe podnoszenie ich kompetencji zawodowych. Gwałt to przestępstwo interpersonalne, a zatem aby działania były skuteczne, należy uwzględnić potrzeby obu zaangażowanych stron — i sprawcy, i ofiary.

Spójrzmy też na wydawnictwa uczelniane: wiele z nich pełni ważną rolę, publikując prace zbyt ezoteryczne, aby mogły przynosić zysk, ale wątpliwe jest, czy którekolwiek z tych prac są w jakimkolwiek stopniu kontrowersyjne lub obrazoburcze w odniesieniu do aktualnych wydarzeń. […] Ponieważ wielkie firmy, zainteresowane masowymi nakładami, dążą do unikania kontrowersji, ostatnim bastionem wolności są małe prywatne wydawnictwa.

Dyskryminacja mężczyzn i chłopców

Niewiele osób traktuje poważnie stwierdzenie, że nie tylko kobiety, lecz także mężczyźni są ofiarami wielu bardzo poważnych form dyskryminacji ze względu na płeć. Jest to tak mało zauważalna forma seksizmu, że samo wspomnienie o niej może niektórym wydawać się śmieszne lub oburzające.

Tymczasem mężczyźni są zmuszani do walki i zabijania, częściej padają ofiarami nielegalnej przemocy fizycznej, i częściej też otrzymują aprobowane społecznie kary cielesne, dodatkowo napaści seksualne na mężczyzn są zwykle traktowane niepoważnie, a ojcowie po rozwodach rzadziej otrzymują prawo do opieki nad dziećmi.

Książka Davida Benatara szczegółowo omawia te i inne, liczne przykłady tak zwanego „drugiego seksizmu”. Odpowiada na pytanie, czym jest seksizm, a także odpiera zarzuty tych, którzy uważają, że nie dotyczy on mężczyzn. Ponadto — i co równie istotne — pokazuje, w jaki sposób ignorowanie lub lekceważenie dyskryminacji mężczyzn utrudnia walkę z każdą formą dyskryminacji ze względu na płeć, również z tą dotyczącą kobiet.

W przypadku nauk, w których nie obowiązują żadne ustalone kryteria, równie prawdopodobne jest to, iż negatywnie oceniona książka jest rzeczywiście zła, jak i to, że recenzent jest nie dość kompetentny, aby zrozumieć, o co w niej chodzi, że jest zbyt leniwy, aby uważnie i wnikliwie przeczytać tekst, który ma ocenić, albo też tak mało twórczy, że sam nie potrafi nic napisać i systematycznie wyładowuje frustrację, krytykując dokonania innych — jeśli mu nie chodzi po prostu o ochronę interesów jakiejś kliki, co także się zdarza.

U innych

Dwóch mężczyzn rozmawia o mężczyznach. O emocjach, problemach i wyzwaniach, ale także – a może przede wszystkim – o bliskości, uczuciach i wzajemnym zrozumieniu. W podkaście „Inna Kultura” Jan Urbanowicz spotkał się z Wojciechem Czuszem, redaktorem inicjującym polskie wydanie książki Richarda V. Reevesa pt. „Chłopcy i mężczyźni”.
Jakiś czas temu zaproszono nas do radia JazzKultura, aby porozmawiać na temat książki „Zbawienna bezdzietność. Antynatalizm we wczesnym chrześcijaństwie”. Do tego karkołomnego zadania karnie – za ich grzechy i „niechrześcijańską” postawę – wydelegowani zostali Paweł Eugeniusz Gazda i Dariusz Niezgoda.
Rewolucja feministyczna, która trwa, z mniejszym lub większym natężeniem, ale nieprzerwanie od ponad stu lat, jest oznaką postępu i rozwoju ludzkości. Nie pomogą utyskiwania konserwatystów, pohukiwania ultraprawicy ani nienawistne skowyty internetowych redpillowców. Tego nie da się już zatrzymać. Na szczęście. Na szczęście też, poza wyżej wymienionymi grupami frustratów w krótkich spodenkach, wśród rodzaju męskiego znajduje się coraz więcej osobników, którzy zdają sobie z tego sprawę. Zauważają , że nowy porządek, zastępując z wolna znany i lubiany patriarchat, nie daje im nic w zamian. W każdym razie nic równie wygodnego i niewymagającego wysiłku.
Dlaczego mężczyźni żyją krócej? Dlaczego ponad 80% samobójstw jest popełnianych przez mężczyzn? Czemu chłopcy uczą się gorzej od dziewczynek i są mniej wyedukowani? M.in. na te pytania odpowiadali prelegenci pierwszego w Polsce Kongresu Mężczyzn, który odbył się w Krakowie. Specjaliści z różnych dziedzin dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniami.
Antynatalizm. Pogląd, wedle którego płodzenie dzieci jest niemoralne. Różne spotkałem uzasadnienia takiego podejścia. Ciekawe wydaje mi się zwłaszcza jedno z nich: chęć ograniczenia cierpienia w świecie. Lepiej jest się nigdy nie urodzić, niż znosić ciężki żywot na tym łez padole. Czy aby na pewno? W przeddzień Niedzieli Męki Pańskiej przyjrzyjmy się, jak antynatalistom odpowiada Mistrz z Nazaretu.
Czy antynatalistę cieszy niż demograficzny? Tak — odpowiada religioznawca Dariusz Niezgoda — choć nie wstaje codziennie z uśmiechem na ustach i myślą o tym, że to znakomicie, że rodzi się coraz mniej dzieci.
„Na temat źródeł «kryzysu męskości» trwają spory, wskazujące najrozmaitsze, nie tylko kulturowe przyczyny zmian w sposobie, w jaki mężczyźni postrzegają samych siebie oraz w jaki realizują swoją męskość” — Wojna Idei

Zapisz się do newslettera

Otrzymuj bieżące informacje bezpośrednio na swoją skrzynkę mailową.

Psychologia oprawcy

O gwałcie zwykle mówi się dopiero wtedy, gdy do niego dojdzie. A im tragiczniejsze są jego następstwa, tym medialna debata na temat przyczyn i metod zapobiegania coraz bardziej zbacza na grunt utartych mitów i wzajemnych oskarżeń. Tymczasem zbrodnia gwałtu jest jedynie zwieńczeniem długiego procesu, który przygotowuje gwałciciela do popełnienia przestępstwa. Książka „Mężczyźni, którzy gwałcą” jest apelem o pomoc do tych, którzy czują się na siłach, by zapobiegać — zanim dojdzie do tragedii.

Koncentracja przemysłu wydawniczego musi pociągać za sobą narastający konformizm twórców, nie tylko dlatego, że ogranicza swobodę działania pisarzy i konkurencję między nimi, ale także dlatego, iż prowadzi do rozszerzenia biurokracji, która jest — jak wiadomo — czynnikiem tłumiącym nieortodoksyjne punkty widzenia. […] Naukowcy, którym zależy na wolności myśli, powinni przeciwdziałać tendencji do opanowywania rynku przez kilku wielkich wydawców, polecając swoim studentom podręczniki wydane przez mniejsze firmy. Innym sposobem byłoby niekupowanie i nierekomendowanie niczego, co jest masowo promowane na rynku wydawniczym.

Starsze

Czy powoływanie dziecka do życia jest dobre, neutralne czy złe? Czy odpowiedź na to pytanie zależy od kontekstu? Jeśli tak, to w jaki sposób? Są ludzie, którzy udzielają stanowczej i radykalnej odpowiedzi: płodzenie dzieci jest niedopuszczalne moralnie i wszyscy – niezależnie od kontekstu – powinniśmy z tego zrezygnować. Takie poglądy określa się mianem antynatalizmu i to im poświęcona jest ta książka.
Trzecie wydanie książki ukazuje się mniej więcej w trzecie jej „urodziny”. To dobra okazja do namysłu nad tym, jak Antynatalizm zaistniał w polskim dyskursie.
Ogół wiernych chrześcijaństwa jest jak świnia — zwierzę, które towarzyszy Antoniemu Wielkiemu, nie odstępując go na krok w jego ascetycznym życiu. Żywi się odpadkami, lecz daje wyborne mięso, pokarm jakże pożądany przez ludzi czasów nam odległych. Odwołując się do symboliki świni, spójrzmy na chrześcijaństwo z kilku stron i przyjrzyjmy się „największemu szalbierstwu”, o którym pisze w swym eseju Théophile de Giraud.
Dla większości ludzi nie ulega kwestii, że chrześcijaństwo jest religią sławiącą płodność. Prawdą jest, że przemawia za tym oficjalne stanowisko Kościoła katolickiego, otwarcie sprzeciwiającego się aborcji, a nawet antykoncepcji. Nie należą też do rzadkości sytuacje, kiedy osoby poniekąd inteligentne i wykształcone w rozmowach na ten temat wyrażają zdziwienie na wieść, że wczesne chrześcijaństwo — z czasów Ewangelii, Nowego Testamentu i pierwszych wieków Kościoła — było w istocie przesiąknięte motywami antynatalistycznymi, czyli sprzeciwem wobec pomnażania gatunku ludzkiego.

Jesteś naszym stałym klientem?

napisz do nas na kontakt@tnsa.pl — otrzymasz rabat na zakupy.

Niestety […] masowy rynek wydawniczy jest — podobnie jak i inne gałęzie przemysłu — jednym z czynników, które wpływają na obniżenie standardów. Ponieważ największe zyski pochodzą zawsze ze sprzedaży bestsellerów, wydawcy z konieczności interesują się najbardziej książkami o przeciętnej wartości. Jaka mogłaby być korzyść z inwestowania dużych pieniędzy w promowanie autora, którego prace są zbyt trudne dla przeciętnego (a nawet nieco powyżej przeciętnego) umysłu? Im większe pieniądze wchodzą w grę, tym silniejsza jest tendencja do sprowadzania jakości publikacji do najmniejszego wspólnego mianownika.