Autor: Dariusz Niezgoda

Świński żywot

Ogół wiernych chrześcijaństwa jest jak świnia — zwierzę, które towarzyszy Antoniemu Wielkiemu, nie odstępując go na krok w jego ascetycznym życiu. Żywi się odpadkami, lecz daje wyborne mięso, pokarm jakże pożądany przez ludzi czasów nam odległych. Odwołując się do symboliki świni, spójrzmy na chrześcijaństwo z kilku stron i przyjrzyjmy się „największemu szalbierstwu”, o którym pisze w swym eseju Théophile de Giraud.

Jak znaleźć wydawcę?

Wybór odpowiedniego wydawcy dla książki naukowej jest kluczowy zarówno dla autorów, jak i dla samych czytelników. Od tego kluczowego wyboru nierzadko zależą tak losy badacza, jak jego dzieła. Co więcej, gdy już raz zdecydujemy się na konkretnego wydawcę i podpiszemy umowę, przerwanie procesu wydawniczego i wycofanie książki w przypadku wystąpienia kłopotów będzie bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Niniejszy poradnik porusza problemy, o których zwykle nie mówi się autorom, ponieważ wiedza autorów o kulisach pracy nad książkami nikomu tak naprawdę nie jest na rękę. I choć tekst ten nie wyczerpuje tematu, to jednak daje szeroką perspektywę trudności, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć podczas dokonywania tej ważnej w naukowym życiu decyzji.

Redaktorzy i redaktorki – bestiariusz

Mało który autor może liczyć na takie wartościowe porady, jakie otrzymał Karol Marks od swojej matki, Henrietty Pressburg. Dlatego dobry redaktor to skarb tak dla autora, jak dla wydawnictwa. Niemniej oddając swój tekst w ręce redaktora, zawsze trzymaj rękę na pulsie. Redaktorzy to tylko ludzie. Choć nie każdy autor – po bataliach, jakie przyjdzie mu stoczyć w drodze do wydania – przystałby na pomysł, by klasyfikować nasz gatunek wojowników kałamarza jako sapiens! Dlaczego tak się dzieje?

O wydaniu „Najlepiej – nie urodzić się”

Tuż po wydaniu książki „Najlepiej – nie urodzić się” zaczęły do nas docierać pytania od naszych Czytelników i Czytelniczek o formę książki. Niektórzy byli przekonani, że mają do czynienia z produktem wadliwym, a inni – z niedokończonym. Z naszej perspektywy było to bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ jako osoby od lat pracujące z książkami żyliśmy w przekonaniu, że zastosowane przez nas środki będą jak najbardziej zrozumiałe dla wszystkich Odbiorców. Tymczasem miał okazję spotkać się z niestandardowymi rozwiązaniami edytorskimi. I dlatego przygotowaliśmy niniejszy tekst, będący wstępem i zaproszeniem do poznania technik i zabiegów zastosowanych w pierwszym wydaniu książki „Najlepiej – nie urodzić się”. Pozostańcie z nami do samego końca, bo na samym końcu kierujemy do Was – naszych Czytelników i Czytelniczek – specjalną prośbę.